Bez ustawowego nakazu monitorowania bólu, chorzy po urazach nadal będą cierpieć w karetkach.
Zespoły pogotowia powinny mierzyć stopień nasilenia bólu pacjenta jeszcze na miejscu zdarzenia i zapisywać go na specjalnej karcie, a jeśli sytuacja tego wymaga, podać mocne środki znieczulające – uważają lekarze medycyny ratunkowej i pacjenci z koalicji Wygrajmy z Bólem.
Więcej na: http://www.rp.pl/Zdrowie/302259970-W-karetce-nie-musi-bolec-ale-trzeba-zmienic-prawo.html
Tylko po co dublować dokumentację?
Można wszak po zmianie karty MCR ulokować skalę bólu NRS (0/10).
Poza tym wszelkie działania w MCR powinny za pomocą SWD PRM być ewidencjonowane i kierowane do właściwego podmiotu monitorującego działania w PRM – czego brak choćby na chwile obecną w kwestii biurokratycznego rozliczania procedur medycznych.
Wydaje mi się, że zupełnie wystarczy wprowadzić zmianę w Karcie Medycznych Czynności Ratunkowych (KMCR), czyli tak jak Pipen zaproponował. Rozdmuchanie tego problemu (bo nie twierdzę że problemu nie ma) do ranki przestępstwa było na wyrost.